Obecnie obserwujemy zjawisko zapomnienia o modlitwie różańcowej. W miejscowych parafiach w miesiącu różańcowym spotykamy tylko raz w tygodniu wspólny różaniec w programie liturgii parafialnej. Dzieci nie znają różańca, młodzież już o nim zapomniała, ludzie w sile wieku nie mają czasu na tę modlitwę, pozostają tylko starsze osoby i to w większości kobiety, które jeszcze po niego sięgają. Stąd panuje przekonanie, że to modlitwa dla starszych kobiet. Należy wspomnieć, że papieże poprzedniego stulecia w swoich listach przypominali o potrzebie i wadze modlitwy różańcowej. Nawet sami sięgali po nią i często ją odmawiali prywatnie, bądź wspólnie z wiernymi w pierwsze soboty miesiąca. Wspomnijmy tylko św. Jana Pawła II, który zabrał głos na temat tej modlitwy w swoim liście apostolskim Rosarium Virginis Mariae (Różaniec Panny Maryi) skierowanym do biskupów, kapłanów, osób zakonnych i wiernych całego świata 16. października 2002 roku i który dodał jeszcze jedną część różańca z jej tajemnicami światła. Rodziny nasze często potrzebują usilnej modlitwy, która je umocni we wzajemnej miłości i wspólnocie. Papież podkreślając ten aspekt, napisał: „Rodzina, która modli się zjednoczona, zjednoczona pozostaje. Różaniec święty zgodnie z dawną tradycją jest modlitwą, która szczególnie sprzyja gromadzeniu się rodziny. Kierując wzrok na Jezusa, poszczególni jej członkowie odzyskują na nowo również zdolność patrzenia sobie w oczy, by porozumiewać się, okazywać solidarność, wzajemnie sobie przebaczać, by żyć z przymierzem miłości odnowionym przez Ducha Bożego” (nr 41). Pozostaje mi mocno zachęcić naszych Parafian do wspólnego odmawiania modlitwy różańcowej w domach, a członkom naszych Róż Różańcowych podziękować za ich wytrwałość w codziennej modlitwie. Przy tej okazji wspomnę, że nie wszystkie Róże Różańcowe w naszej parafii są pełne i dlatego można by je uzupełnić deklarując swoją gotowość do modlitwy – gorąco zachęceam. (tp)