Wtorek IV Tygodnia Wielkiego Postu – 24.03.2020
Ewangelia J 5, 1-3a. 5-6 – Uzdrowienie paralityka w sadzawce Betesda
Jezus w Domu miłosierdzia
Nie powinno nas dziwić to, że ludzie chorzy szukają pomocy u różnych lekarzy, jeżdżą do różnych klinik, sprowadzają szczególne leki – chcą żeby ktoś albo coś im pomogło. Medycyna rozwinęła się w ostatnich dzisięcioleciach coraz bardziej i higiena oraz środki czystości „zrobiły postępy”. A niektóre choroby pozostają.
Ewangelista zaraz na początku piątego rozdziału umieścił to wydarzenie w Jerozolimie w święto, prawdopodobnie święto Tory. Sadzawka przy Owczej Bramie nazywała się Betesda (po aramejsku Beit-Zata) i tam wielu chorych całymi dniami oczekiwało na poruszenie się wody, które działo się za sprawą zstępującego anioła. Kto pierwszy zdążył wejść do wody, ten został uzdrowiony z każdej choroby – takie było przekonanie. Jest święto a tym samym szabat. Jezus zobaczył człowieka od 38 lat chorego, który leżał na swojej macie i czekał. Jezus pytaniem: „Czy chcesz stać się zdrowym?” sprowokował chorego do użalenia się, że nie ma człowieka, który by mu pomógł dojść do sadzawki. Jezus jest tym Człowiekiem, który mu pomoże. Każe On choremu wziąć matę i chodzić – pewnie ku wielkiemu zdumieniu reszty chorych. Żydzi zaraz zauważyli tego, który czynił w szabat rzecz niedozwoloną – nie wolno było nosić żadnych ciężarów. Uzdrowiony wyjaśnił, że takie otrzymał polecenie od Tego, który go uzdrowił. Nie wiedział ani że to Jezus z Nazaretu, ani kim On jest. Na to pewnie przyszedł czas później. Pomijając sprawę konfliktu Jezusa z Żydami o sprawę spoczynku szabatu, który tutaj się zaczyna, spójrzmy na to, co się naprawdę stało. Jezus powiedział do tego człowieka: „Nie grzesz już więcej”. Czyli odpuszcza mu grzechy. Kto może odpuścić grzechy? Tylko Bóg – odpowiedzą Mu później faryzeusze, uczeni w Piśmie i rodacy. Jezus – źródło miłosierdzia – okazał miłosierdzie w domu łaski i miłosierdzia (takie jest znaczenie Betesdy) człowiekowi który został uzdrowiony z fizycznej choroby, ale tak naprawdę zostało mu przywrócone zdrowie duchowe. Czas Czterdziestu świętych dni, które Kościół – a my z nim – znów w tym roku przeżywa, to czas na powroty do Boga i na skorzystanie z Jego daru miłosierdzia, a taże na okazywanie z naszej strony miłosierdzia innym – to czas na wyobraźnię miłosierdzia (św. Jan Paweł II). Miłosiedzie ze strony drugiego człowieka może nas uleczyć – a co dopiero Miłosierdzie Boże.
ks. Teodor