Środa III Tygodnia Wielkiego Postu – 18.03.2020
Ewangelia Mt 5, 17-19 – Kto wypełnia przykazania, ten będzie wielki w królestwie niebieskim
Jezus – konserwatysta
Kiedy kupimy jakieś urządzenie elektryczne, to dołączona jest do niego instrukcja obsługi – nawet w kilku językach. Okazuje się potem w czasie używania tego urządzenia, że jest ona bardzo pomocna. Mogę odszukać w niej moje zapytanie i bardzo często jest odpowiedź na nie.
W dzisiejszej Ewangelii Jezus potwierdza wagę i konieczność zachowywania przykazań. Nie ma zamiaru czegokolwiek zmieniać – a mógłby jako Bóg. Nawet mała kreska i mała jota, które w alfabecie hebrajskim są ważne, bo nadają odpowiednie brzmienie literze, nie będzie zmieniona. Wykluczony zostaje w ten sposób chaos, który nie jest twórczy i jest zawsze przeciw jedności. Jezus staje po stronie Mojżesza (I czyt. Pwt 4, 1. 5-9), jak Mojżesz tłumaczy swoim rodakom po co służą przykazania – „abyście żyli i doszli do posiadania ziemi, którą wam daje Pan, Bóg waszych ojców”, tak Jezus dodaje: „kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim”. Tutaj nie ma miejsca na relatywizm, a tym bardziej na dyktaturę relatywizmu (Benedykt XVI), która jest obecnie w świecie lansowana przez wiadome środowiska. Boże przykazania zawsze były pomocne dla chrześcijan różnych wyznań, a także dla innych ludzi dobrej woli. „Nie zabijaj” samo w sobie jest jasne i zrozumiałe, ale w ostatnich czasach w ramach tego relatywizmu pod znakiem zapytania stawiają niektórzy ludzie początek życia ludzkiego i jego koniec. Ile św. Jan Pawł II się natrudził, żeby nam tłumaczyć i bronić prawa ludzkiego do życia od jego poczęcia aż do naturalnej śmierci? Jezus sam uwrażliwiał swoich słuchaczy i tym samym całe pokolenia Jego uczniów i uczennic – chrześcijan – na pogłębiony sens każdego z przykazań. W Ewangeliach jest wiele przykładów na to.
Jesteśmy często okrzykiwani przez innych, że jesteśmy konserwatystami. Co osiągnęli ci, którzy stale zmieniają poglądy, sposoby postępowania i działania? Popsuli wiele i sami się zeszmacili, zdradzili i jeszcze może na tym trochę zarobili. Jezus jest konserwatystą – jak wynika z dzisiejszej Ewangelii. Czy to jest złe? Czy jest w tym coś złego? Jezus mówił o dobrym człowieku, który ze swojego skarbca wyciąga to, co dobre i o złym człowieku, który wyjmuje ze swojego skarbca to, co złe (Mt 12, 35). Konserwować, to zbierać to, co dobre. Oto mądrość. Jest takie przysłowie: Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni.
W dzisiejszej kolekcie (pierwszej modlitwie kapłana we Mszy św.) jest prośba Kościoła, aby Bóg dopomógł nam w odnowie naszego ducha przez pokutę i karmienie się Jego słowem oraz abyśmy całym sercem oddali się Jemu i zanosili wpólne modlitwy. Chociaż w tym trudnym czasie nie modlimy się wspólnie, to jednak nasze indywidualne modlitwy tworzą duchową wspólnotę w modlitwie – do czego zachęcam.
Jeśli chodzi o karmienie się słowem Bożym, to zachęcam do czytania czytań codziennej liturgii słowa i rozważania ich, a ja postaram się codziennie przygotować medytację.
ks. dr Teodor Puszcz SChr – proboszcz