NIESPOKOJNE JEST SERCE MOJE… (III)


Augustyn znajduje Miłość…

 

Sam pełen brzydoty, biegłem za pięknem, które stworzyłeś.

Byłeś ze mną, ale ja nie byłem z Tobą.

Z dala od Ciebie trzymały mnie stworzenia,

które nie istniałyby w ogóle, gdyby nie istniały w Tobie.

Przemówiłeś, zawołałeś i pokonałeś moją głuchotę.

Zajaśniałeś, Twoje światło usunęło moją ślepotę.

Zapachniałeś wokoło, poczułem i chłonę Ciebie.

Raz zakosztowałem, a oto łaknę i pragnę;

dotknąłeś, a oto płonę pragnieniem Twojego pokoju.

Niedługo po nawróceniu syna zmarła jego matka, Monika. Na kilku stronicach Augustyn opisuje ostatnią z nią rozmowę. Są to przejmujące karty pełne chrześcijańskiej nadziei na życie wieczne.

W 396 roku Augustyn został wybrany biskupem Hippony. Był niestrudzony w trosce o swoją owczarnię, którą karmił komentarzami do Pisma Świętego i katechezami o sakramentach świętych. Pozostawił po sobie bogatą spuściznę teologiczną, z której najważniejszy jest „Traktat o Trójcy Świętej”, pisany prawie 20 lat, w którym zebrał najcenniejszy dorobek teologów ze Wschodu i Zachodu, dotyczący centralnej chrześcijańskiej tajemnicy. Ważnym dziełem Augustyna,  pisanym już pod koniec życia, jest książka „O państwie Bożym”, w której opisał walkę duchową, jaka toczy się w każdej ludzkiej społeczności. „Wyznania” są świadectwem indywidualnej walki duchowej, zaś dzieło „O państwie Bożym” zawiera wskazówki, jak budować cywilizację miłości w wymiarze społecznym, odrzucając cywilizację śmierci zdominowaną przez ludzki egoizm. Augustyn zmarł w oblężonej przez Wandalów Hipponie 28 sierpnia 430 roku. (opr. tp)