NA WESOŁO O KOŚCIELE


Mówiąc o Bogu, wierze czy o Kościele, wiele osób robi strasznie poważną minę i nawet stara się bardziej poważnie nastroić swój głos do tych tematów. Czasami wręcz brakuje w języku pewnego zdrowego dystatnsu do świętych rzeczy. Pan Bóg jednak ma wyjątkowo piękne poczucie humoru. Wystarczy popatrzeć na nasze życie, którego scenariusz pisany wespół z Panem Bogiem utkany jest z wielkiej ilości humorystycznych wydarzeń. Ks. Piotr Pawlukiewicz – znany i bardzo szanowany kaznodzieja – postanowił wraz ze swym przyjacielem – ks. Bogusławem Kowalskim, poopowiadać o sprawach świętych, korzystając z dobrego poczucia humoru. Wydawnictwo to (dwie płyty CD i jedna DVD) ukazało się zaledwie kilka tygodni temu, a tytuł mówi sam za siebie: „Czarny humor, czyli o Kościele na wesoło”. Księża opowiadają wiele historii, które sami przeżyli w duszpasterstwie, a które były najnormalniej w świecie powodem do szczerego uśmiechu. Św. Ignacy Loyola mawiał: „Chcę widzeć uśmiech. Chrześcijanin nie ma żadnego powodu, aby być smutnym. A ma wiele, aby być radosnym”. Może warto więc czasami popatrzeć na Kościół z większym poczuciem humoru. Sami doskonale wiemy, że uśmiech otwiera ludzkie serce. Często zwykły uśmiech potrafi przełamać lody w relacjach do drugiego człowieka. Niech ta płyta, która rozbawiła mnie kilkakrotnie do łez, będzie dla nas początkiem radosnego spojrzenia na rzeczy ważne i święte. W nich też ukryta jest ogromna dawka radości. Może to spowoduje, że będziemy jeszcze inaczej iść do kościoła na niedzielną Eucharystę, w której spotykamy Boga. Boga, który wpisał w nasze życie radość. (mc)